Eksploratorzy

Katedra ormiańska pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny we Lwowie (Ukraina) jest jednym z najstarszych kościłów tego miasta.
Pierwsza drewniana świątynia na miejscu obecnej katedry istniała w okresie XII - XIII w, a w XIV wieku spłonęła podczas najazdu Litwinów. Następną zbudowano z kamienia ciosanego w stylu grecko-bizantyjskim. Powstała jako świątynia trójnawowa z transeptem na planie krzyża równoramiennego. Na zamknięciu każdej z naw znajdowały się apsydy. Na skrzyżowaniu nawy głównej z transeptem wzniesiono kopułę. Wnętrze jest bogato polichromowane. W XV wieku dobudowano krużganki wokół naw bocznych. W latach 1570-1571 wzniesiono obecną wieżę-dzwonnicę, w miejsce jej poprzedniczki, która uległa zniszczeniu w 1527r. podczas pożaru Lwowa. Katedra była przebudowywana dzięki funduszom Krzysztofa Augustynowicza - dyrektora sądów ormiańskich i brata arcybiskupa. Powstała wtedy na dziedzińcu przy katedrze kolumna z figurą św. Krzysztofa. Na początku XX wieku dokonano następnej przebudowy. Fragmenty ołtarzy oddano do kościoła garnizonowego w Rzeszowie, a w ich miejsce do katedry trafiły elementy wykonane dla soboru Aleksandra Newskiego w Warszawie.
Po II wojnie lwowscy Ormianie wyjechali do Polski, a świątynię zamknięto. Od 2000r. należy do diecezji Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego. Ostatnio prowadzone były prace renowacyjne finansowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego Polski.
Obok katedry znajduje się pałac arcybiskupi i klasztor Benedyktynek Ormiańskich.

Szóste zdjęcie od góry przedstawia ciekawe malowidło, o ile się nie mylę to pierwszy plan stanowią duchy w swej naturze prawie przeźroczyste, dlatego prawie niewidoczne, to co widzimy na zdjęciu czyli kondukt pogrzebowy to drugi plan. Jedna z postaci drugiego planu patrzy na nas ale nie na nas tylko na duchy które towarzyszą konduktowi...



opis jest w wiki, jednak te szklane postacie... Reniu czy możesz wykadrować tych żałobników może będzie widać duchy. Hu... hu....

Mówisz i masz


Dzięki Klimku za tę ciekawostkę Myślałam, że to marna jakość zdjęcia, które zostało zrobione w pośpiechu, a to prawdziwe duchy Co prawda w katedrze wykupiłam bilet na fotografowanie, ale nigdzie nie pisało - z fleszem czy bez , więc trochę ręce mi drżały. Po Lwowie chodziliśmy samopas, więc nie doczytaliśmy o pogrzebie św. Odilona. Ale ostatnio Ania była tam w ramach programu "Polskie nekropolie na Wschodzie" i podobno przewodnik o tym opowiadał.

Piękna jest ta katedra, więc bardzo się cieszę, że od kilku lat prowadzone są tam prace konserwatorskie. O samych pracach jak i o wspomnianym malowidle przedstawiającym "Pogrzeb św. Odilona" można poczytać na stronie Fundacji Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich

http://www.dziedzictwo.ormianie.pl/Renowacja_katedry_ormianskiej_we_Lwowie/

30 kwietnia 2008 roku:

_________________
Przyjdzie śmierć i będzie miała twoje oczy.