 |
 |
EksploratorzyForum Zbuntowanych Poszukiwaczy |
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 18 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Klimek
|
Napisane: 9 lip 2009, o 23:01 |
|
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 05:59 Posty: 1582
|
Piekary Śląskie, województwo śląskie Już w 19 wieku podejmowano ideę budowy kopca upamiętniającego przejaz króla Jana 3 Sobieskiego przez Piekary Śląskie. Powrócono do tego pomysłu w latach 30 ubiegłego wieku łącząc go z rocznicą Powstań Śląskich. Kopiec sypano przez 5 lat od 1932 do 1937 roku. Kopiec powstał w pobliżu ówczesnej granicy polsko niemieckiej ku pokrzepieniu serc rodaków w niemieckiej części Górnego Śląska. Informacje o kopcu na stronie Piekar Śląskich http://www.piekary.pl/index.php?site=,80&cont=98[1] Fotografia z Gościa Niedzielnego rocznik 1937, uroczystość poświęcenia kopca.  [2]  [3]  [4]  [5]
|
|
 |
|
 |
_hipcia
|
Napisane: 9 lip 2009, o 23:05 |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Dołączył(a): 27 maja 2009, o 21:46 Posty: 4482 Lokalizacja: Rybnik Pochwały: 1
Imię: Małgosia
|
Pierwszy raz słyszę o takim kopcu  Dobrze, że to forum powstało.
|
|
 |
|
 |
Heniek
|
Napisane: 10 lip 2009, o 07:40 |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 22:36 Posty: 7161 Lokalizacja: Chorzów Batory/Wielkie Hajduki Pochwały: 1
Imię: Henryk.
|
Pierwszy plan był taki Warto wspomnieć o Kopcu Powstańców i jego początkach. "Śląski Wernyhora" - Wawrzyniec Hajda urodził się w 1844 roku w Bobrownikach (dziś dzielnicy Tarnowskich Gór. Do historii Śląska przeszedł jako ludowy poeta, autor wielu patriotycznych i religijnych strof. Był także inicjatorem akcji społecznych oraz - jak byśmy dziś powiedzieli - wielkim autorytetem moralnym. To właśnie Wawrzyniec Hajda, ociemniały po wypadku w kopalni starzec, 26 czerwca 1922 roku witał wkraczające do Piekar polskie oddziały i rozmawiał ze wzruszonym generałem Stanisławem Szeptyckim. . Wśród wielu jego pomysłów mających na celu obronę języka polskiego i tożsamości narodowej był i ten dotyczący kopca. Co ciekawe, kopiec miał powstać z okazji dwusetnej rocznicy wiktorii wiedeńskiej i przejścia przez Piekary Jana III Sobieskiego z husarią. Hajda wydał odezwę do mieszkańców rodzinnej miejscowości i okolic tudzież do wszystkich Ślązaków. Na miejsce Kopca upatrzył sobie teren przyległy do piekarskiej Kalwarii - dziś stoi na nim Szkoła Podstawowa numer 4. Kiedy władze pruskie inicjatywy Hajdy nie zaakceptowały, wraz z grupą podobnych mu zapaleńców zaczął sypać kopiec bez zezwolenia. Osadzono go za to w areszcie, ale - ze względu na inwalidztwo - dość szybko zwolniono. Śląski upór urzeczywistnił jego marzenia wiele, wiele lat później, już w odrodzonej Ojczyźnie, ale tej chwili Hajda nie doczekał.
_________________ "Jestem śląskie dziecko i Ślązakiem zginę.Kocham śląską ziemię i śląską krainę....." Juliusz Ligoń. [*] http://www.youtube.com/watch?v=4Fx4mshinO0 [*]
|
|
 |
|
 |
safnat
|
Napisane: 10 lip 2009, o 10:23 |
|
 |
Przyjaciel |
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 00:15 Posty: 521
|
Jako ciekawostkę powiem, że parę lat temu niedaleko kopca były odciśnięte kręgi w zbożu. UFO niby tam lądowało
|
|
 |
|
 |
le_szek
|
Napisane: 10 lip 2009, o 10:33 |
|
 |
Administrator |
 |
Dołączył(a): 27 maja 2009, o 09:40 Posty: 8314 Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Imię: Leszek
|
A w którym miejscu ten kopiec jest? Bo ani tu, ani w linkowanym artykule nie zauważyłem podanej lokalizacji. Widok z niego jest piękny
_________________ Jeśli gdzieś nie wyświetlają się moje zdjęcia, proszę o PM.
|
|
 |
|
 |
Klimek
|
Napisane: 10 lip 2009, o 12:17 |
|
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 05:59 Posty: 1582
|
Tak w lewym górnym rogu Piekar  Na mapie WIG P47 S28 to wzgórze 333,3 koło Piekar Wielkich, dzisiaj to skrzyżowanie ulic "Do Kopca Wyzwolenia" i Jana Pawła II - koło obwodnicy. Widok piękny aż po Tatry... Pozdrawiam
|
|
 |
|
 |
safnat
|
Napisane: 10 lip 2009, o 12:56 |
|
 |
Przyjaciel |
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 00:15 Posty: 521
|
Mała uwaga co do kopca. Pod kopcem jest duży parking, ale kiedyś obowiązywał tam zakaz wjazdu od godziny 20 do świtu. Nie wiem jednak czy teraz to jeszcze obowiązuje. Zakaz wprowadzili ze względu na walające się wokół stosy kondomów. Parking na dużej wysokości, piękne widoki sprzyjały "romantycznym" spotkaniom okolicznych mieszkańców
|
|
 |
|
 |
_hipcia
|
Napisane: 10 lip 2009, o 12:57 |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Dołączył(a): 27 maja 2009, o 21:46 Posty: 4482 Lokalizacja: Rybnik Pochwały: 1
Imię: Małgosia
|
Dobre
|
|
 |
|
 |
Heniek
|
Napisane: 4 sty 2011, o 09:51 |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 22:36 Posty: 7161 Lokalizacja: Chorzów Batory/Wielkie Hajduki Pochwały: 1
Imię: Henryk.
|
Heniek napisał(a): Pierwszy plan był taki Warto wspomnieć o Kopcu Powstańców i jego początkach. "Śląski Wernyhora" - Wawrzyniec Hajda urodził się w 1844 roku w Bobrownikach (dziś dzielnicy Tarnowskich Gór. Do historii Śląska przeszedł jako ludowy poeta, autor wielu patriotycznych i religijnych strof. Był także inicjatorem akcji społecznych oraz - jak byśmy dziś powiedzieli - wielkim autorytetem moralnym. To właśnie Wawrzyniec Hajda, ociemniały po wypadku w kopalni starzec, 26 czerwca 1922 roku witał wkraczające do Piekar polskie oddziały i rozmawiał ze wzruszonym generałem Stanisławem Szeptyckim. . Wśród wielu jego pomysłów mających na celu obronę języka polskiego i tożsamości narodowej był i ten dotyczący kopca. Co ciekawe, kopiec miał powstać z okazji dwusetnej rocznicy wiktorii wiedeńskiej i przejścia przez Piekary Jana III Sobieskiego z husarią. Hajda wydał odezwę do mieszkańców rodzinnej miejscowości i okolic tudzież do wszystkich Ślązaków. Na miejsce Kopca upatrzył sobie teren przyległy do piekarskiej Kalwarii - dziś stoi na nim Szkoła Podstawowa numer 4. Kiedy władze pruskie inicjatywy Hajdy nie zaakceptowały, wraz z grupą podobnych mu zapaleńców zaczął sypać kopiec bez zezwolenia. Osadzono go za to w areszcie, ale - ze względu na inwalidztwo - dość szybko zwolniono. Śląski upór urzeczywistnił jego marzenia wiele, wiele lat później, już w odrodzonej Ojczyźnie, ale tej chwili Hajda nie doczekał. Wawrzyniec Hajda jest pochowany na piekarskim cmentarzu obok kalwarii
Załączniki: |

S7303475.JPG [ 117.83 KiB | Przeglądane 3347 razy ]
|

S7303476.JPG [ 123.96 KiB | Przeglądane 3347 razy ]
|
_________________ "Jestem śląskie dziecko i Ślązakiem zginę.Kocham śląską ziemię i śląską krainę....." Juliusz Ligoń. [*] http://www.youtube.com/watch?v=4Fx4mshinO0 [*]
|
|
 |
|
 |
szkieletek
|
Napisane: 8 cze 2012, o 00:38 |
|
Dołączył(a): 7 sie 2010, o 20:14 Posty: 4678 Pochwały: 1
Imię: Karolina
|
W linku bardzo ciekawe, archiwalne zdjęcia: http://katowice.gazeta.pl/katowice/56,3 ... ECIA_.htmlCytuj: Najwyższym punktem Piekar Śląskich jest usypany tuż przed II wojną światową Kopiec Wyzwolenia. Z okazji przypadającej wkrótce 80. rocznicy rozpoczęcia prac władze miasta chcą zorganizować huczne uroczystości, aby przypomnieć historię tego miejsca
Budowa zaczęła się we wrześniu 1932 roku, ale inicjatywa narodziła się pół wieku wcześniej. Z okazji przypadającej w 1883 roku dwusetnej rocznicy odsieczy wiedeńskiej kopiec chciał budować Wawrzyniec Hajda - niewidomy górnik i gorący polski patriota przezwany śląskim Wernyhorą. Pretekstem był krótki pobyt króla Jana III Sobieskiego w Piekarach. Nic z tego nie wyszło, bo na budowę nie zgodziły się władze niemieckie, ale do pomysłu wrócono, gdy Piekary wraz z częścią Śląska znalazły się w granicach niepodległej Polski. W sierpniu 1930 roku usypanie kopca zaproponował Stanisław Mastalerz, jeden z ważniejszych dowódców niedawno zakończonych powstań. Chociaż jednak tym razem nikt nie stwarzał politycznych przeszkód, minęły następne dwa lata, zanim tę ideę podchwycili inni. Gdy zaś się okazało, że kopca nie uda się usypać na przypadającą w 1933 roku 250. rocznicę wyprawy króla Sobieskiego, uradzono, że kopiec upamiętni wyzwolenie Śląska spod panowania niemieckiego. I tak go właśnie nazwano - Kopcem Wyzwolenia. Przed rozpoczęciem prac trzeba było wykupić grunt. Wybrano tzw. Kocie Górki, teren w pobliżu granicy z należącym wtedy do Niemiec Bytomiem (Hajda chciał sypać kopiec gdzie indziej, tuż za kalwaryjskim wzgórzem, blisko bazyliki). Niestety, okazało się, że właściciel tej działki, hrabia Henckel von Donnersmarck, gdy się zorientował w tych planach, wcale nie kwapił się do sprzedaży. Może chciał tylko podbić cenę, a może jako Niemcowi nie spodobała mu się ta idea, koniec końców stanęło na tym, że za niewielką działkę Polacy musieli zapłacić astronomiczną na owe czasy kwotę - 12 tys. zł. Jeśli Donnersmarck liczył, że cena przestraszy pomysłodawców kopca, czekał go zawód - w krótkim czasie z dobrowolnych składek udało się zebrać całą kwotę i można było przystąpić do budowy.
Początkowo zakładano, że kopiec będzie miał 30 metrów wysokości, ale choć do pracy ochotniczo zgłaszały się tysiące ludzi z całej Polski, trzeba było ograniczyć się do góry o dziesięć metrów niższej. I tak jej szczyt jest najwyższym punktem w mieście, 356 metrów nad poziomem morza. Od wysokości ważniejsza jest jednak symbolika tego miejsca. Dla podkreślenia związków z resztą Polski przywieziono tu urny z ziemią z punktów, które odegrały ważną rolę w historii - m.in. spod Ostrej Bramy w Wilnie, z Wawelu, cmentarza na Rossie i cmentarza Orląt Lwowskich. Patronat nad budową objął wojewoda Michał Grażyński, a pracami społecznego komitetu kierował Jan Lortz, podobnie jak Mastalerz, weteran powstań śląskich. Głównymi twórcami kopca byli ludzie, którzy w wolnym czasie przyjeżdżali tu z różnych stron Polski - żołnierze, harcerze i członkowie różnych organizacji społecznych, ale przede wszystkim zwykli mieszkańcy.
- Moja babcia z Brzezin też tu przychodziła. Za każdym razem symbolicznie brała do woreczka trochę ziemi z własnego ogródka, żeby dosypać - opowiada Dariusz Gacek, pasjonat regionalnej historii i prezes Miejskiego Centrum Informacji i Turystyki.
20 czerwca 1937 roku kopiec był gotowy.
Za czasów PRL-u kopiec powoli niszczał, a o budowniczych, być może dlatego, że byli wśród nich prominentni politycy, mówiło się niewiele. Zła karta się odwróciła za sprawą działań społeczników. Ostatnio władze miasta poprosiły mieszkańców o przyniesienie pamiątek związanych z tym miejscem. Na archiwalnych zdjęciach ze zbiorów Izby Regionalnej przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Piekarach Śląskich utrwalono sceny związane z powstawaniem kopca. O tym, co przedstawiają, sporo wie Andrzej Kołodziejczyk, opiekun Izby, ale nie traci nadziei, że więcej szczegółów uda się poznać przy okazji zbliżających się obchodów 75. rocznicy ukończenia kopca. Uroczystości odbędą się w dniach 20-23 czerwca. Miasto chce też wydać okolicznościową książkę.
|
|
 |
|
 |
kris_61
|
Napisane: 30 maja 2013, o 10:43 |
|
Dołączył(a): 18 lis 2012, o 21:10 Posty: 210 Lokalizacja: Księstwo Bytomskie
Imię: Krzysztof
|
Kopiec Wyzwolenia - Piekary Sląskie.Będziecie kiedyś na Śląsku, to warto po drodze wstąpić na Kopiec Wyzwolenia, który położony jest bezpośrednio przy drodze wojewódzkiej 911, prowadzącej z Bytomia do Świerklańca. Kopce pamięci - bo po to zostały usypane - są dla polskiej mentalności, przestrzeni i osobowości polaków, bardzo ważnym elementem. Jest ich w całym kraju kilkadziesiąt i powstawały z rożnych inicjatyw i pobudek. Wznoszone były przez lokalne społeczności dla uczczenia pamięci doniosłych faktów naszych dziejów oraz dla podkreślenia czynów bohaterów narodowych - tych wielkich i tych lokalnych.     Pełna opcja: http://szlakiibezdroza.blogspot.com/2013/05/kopiec-wyzwolenia.html
|
|
 |
|
 |
Chudy1210
|
Napisane: 29 kwi 2014, o 18:45 |
|
 |
SAM Urbex |
 |
Dołączył(a): 11 paź 2010, o 21:01 Posty: 1892 Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Imię: Maciek
|
Będąc ostatnio na kopcu, postanowiłem skorzystać z zooma i przekonać się co można dostrzec z kopca  Jak się okazuje całkiem sporo przy dobrej pogodzie. Zdjęcia są zrobione bez statywu, co pewnie widać  . W nawiasie podaję przybliżoną odległość. Pierwszy widok pewnie zna każdy kto był na kopcu: Piekary, bazylika i kopalnia.  Najpierw skierowałem obiektyw w swoje miasto. Opisywać będę od lewej: kopalnia Michał (9,8 km), kominy kopalni Siemianowice (11,8 km), za nimi mniejsze kominy huty Jedność (12,5 km), dalej kościół w Michałkowicach (9,6 km) i kominy kopalni Wieczorek (19,9 km).  Okolice Chorzowa Starego: Parafia Świętej Marii Magdaleny w Chorzowie (10 km), Elektrociepłownia Elcho (9,6 km), z prawej Kukurydze na katowickim Osiedlu Tysiąclecia (12,8 km), przed nimi niedokończony Stadion Śląski (11,8 km). Na pierwszym planie widzimy jeszcze szyb Barbara, dawniej KWK Rozbark, obecnie KWK Piekary (3,7 km).  Zza wzgórz wyłania się Elektrownia Łagisza (ok 16 km).  Koksownia Jadwiga w Zabrzu Biskupicach (9,6 km), koło niższego komina można dostrzec szyb Foch kopalni Foch w Knurowie (26,8 km).  Widok na przemysłowy Bytom: Elektrownia Szombierki (6 km), kopalnia Centrum (5 km), za wieżą szybu Budryk widać hałdy kopalni Dębieńsko w Czerwionce Leszczynach (31, 4 km) i teraz największa niespodzianka: tutaj tego nie widać, ale na komputerze jak przybliżyłem zdjęcie to dostrzegłem kominy elektrowni Rybnik  (40,8 km). Wracając do Bytomia, dalej mamy komin nieistniejącej karbidowni koksowni Bobrek (6,7 km), kopalnię Bobrek (6,3 km), koksownię Bobrek (6,9 km), a za nią Elektrownię Zabrze (13,6 km), natomiast tuż przy prawej krawędzi zdjęcia widać KWK Makoszowy w Zabrzu (17,2 km).  Zbliżenie na EC Szombierki:  To zdjęcie miało przedstawiać tylko kopalnię Szombierki (6 km), ale w tle uchwyciły się Elektrownia Łaziska (29,2 km) i Huta Łaziska (29,5 km)  Na pierwszym planie kościół w Bytomiu, ten co stoi koło Agory (4,8 km), po lewej maszt w Łagiewnikach (6,8 km), w środku kadru komin byłej kopalni Śląsk w Świętochłowicach Chropaczowie (8,3 km), za nim kościół w Chropaczowie (8,8 km).  Zbiornik Kozłowa Góra (brzeg koło 6,7 km od kopca):  Huta Pokój (11-12 km), kościół w Nowym Bytomiu (12,4 km), kopalnia Pokój, szyb Wanda (13,3 km), przed piecem huty kościół w Rudzie Śląskiej Goduli (9,3 km).  Ciężka do zauważenia wieża wodna w Świętochłowicach (11,9 km), kościół w Łagiewnikach (7,1 km), komin po kopalni Rozbark (5,4 km), za nim kopalnia Śląsk w Rudzie Śląskiej (16,1 km).  Komin ZGH Orzeł Biały w Brzezinach Śląskich (6,1 km), osiedle Węzłowiec i wieża telewizyjna w Siemianowicach Śląskich Bytkowie (11,9 km), Altus w Katowicach (15,9 km).  Na pierwszym planie kościół w Brzezinach Śląskich (6 km), za nim Elektrownia Katowice (14,7 km), w tyle kominy EC w Szopienicach (18,3 km).  Z przodu szyb I KWK Piekary (2,1 km), w tle Szpital Wojewódzki w Sosnowcu (16,8 km), po lewej maszt w Będzinie Małobądzu (16,5 km).  Elektrownia Będzin (17,9 km)  Tym razem od prawej: komin ciepłowni w Radzionkowie (1,5 km), Elektrownia Miechowice (7,9 km), szyb Gigant dawnej KWK Pstrowski (9,4 km), na lewym krańcu KWK Sośnica w Gliwicach (20,4 km).  Zbliżenie na Miechowice i Rokitnicę. Z lewej strony pod liniami wysokiego napięcia widać szyb Tadeusz byłej KWK Ludwik (12,2 km) oraz szyb Staszic, obecnie Siltech (9,1 km).  Elektrownia Jaworzno III (28,3 km).  Huta Miasteczko Śląskie (12,6 km) i niezidentyfikowany wiatrak
_________________ Wraz z OWŚ i Szombierkiem tworzymy SAM Urbex. Moja stronka: Zakaz FotografowaniaMoja galeria zdjęć w serwisie FLICKRMój InstagramRock And Roll Ain't Noise Pollution
|
|
 |
|
 |
MarekM
|
Napisane: 29 kwi 2014, o 23:13 |
|
 |
Moderator |
 |
Dołączył(a): 3 sty 2010, o 03:30 Posty: 3185 Lokalizacja: Twardogóra Pochwały: 1
|
Na ostatnim zdjęciu widać pewien obiekt, który pozwoliłem sobie zaznaczyć strzałką. Czy jest to może wieża ciśnień?? Jeśli tak to gdzie się dokładnie znajduje i czy jest opisana u nas na forum?? Cytuj: Załącznik:
DSCN5551_1914.jpg [ 62.23 KiB | Przeglądane 2328 razy ]
_________________ Życie to surfing, więc nie bój się fal...
|
|
 |
|
 |
le_szek
|
Napisane: 29 kwi 2014, o 23:34 |
|
 |
Administrator |
 |
Dołączył(a): 27 maja 2009, o 09:40 Posty: 8314 Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Imię: Leszek
|
To wieża huty cynku w Miasteczku Śląskim. Nie ma jej.
_________________ Jeśli gdzieś nie wyświetlają się moje zdjęcia, proszę o PM.
|
|
 |
|
 |
Heniek
|
Napisane: 5 gru 2014, o 10:40 |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Dołączył(a): 31 maja 2009, o 22:36 Posty: 7161 Lokalizacja: Chorzów Batory/Wielkie Hajduki Pochwały: 1
Imię: Henryk.
|
szkieletek napisał(a): W linku bardzo ciekawe, archiwalne zdjęcia: http://katowice.gazeta.pl/katowice/56,3 ... ECIA_.htmlCytuj: Najwyższym punktem Piekar Śląskich jest usypany tuż przed II wojną światową Kopiec Wyzwolenia. Z okazji przypadającej wkrótce 80. rocznicy rozpoczęcia prac władze miasta chcą zorganizować huczne uroczystości, aby przypomnieć historię tego miejsca
Budowa zaczęła się we wrześniu 1932 roku, ale inicjatywa narodziła się pół wieku wcześniej. Z okazji przypadającej w 1883 roku dwusetnej rocznicy odsieczy wiedeńskiej kopiec chciał budować Wawrzyniec Hajda - niewidomy górnik i gorący polski patriota przezwany śląskim Wernyhorą. Pretekstem był krótki pobyt króla Jana III Sobieskiego w Piekarach. Nic z tego nie wyszło, bo na budowę nie zgodziły się władze niemieckie, ale do pomysłu wrócono, gdy Piekary wraz z częścią Śląska znalazły się w granicach niepodległej Polski. W sierpniu 1930 roku usypanie kopca zaproponował Stanisław Mastalerz, jeden z ważniejszych dowódców niedawno zakończonych powstań. Chociaż jednak tym razem nikt nie stwarzał politycznych przeszkód, minęły następne dwa lata, zanim tę ideę podchwycili inni. Gdy zaś się okazało, że kopca nie uda się usypać na przypadającą w 1933 roku 250. rocznicę wyprawy króla Sobieskiego, uradzono, że kopiec upamiętni wyzwolenie Śląska spod panowania niemieckiego. I tak go właśnie nazwano - Kopcem Wyzwolenia. Przed rozpoczęciem prac trzeba było wykupić grunt. Wybrano tzw. Kocie Górki, teren w pobliżu granicy z należącym wtedy do Niemiec Bytomiem (Hajda chciał sypać kopiec gdzie indziej, tuż za kalwaryjskim wzgórzem, blisko bazyliki). Niestety, okazało się, że właściciel tej działki, hrabia Henckel von Donnersmarck, gdy się zorientował w tych planach, wcale nie kwapił się do sprzedaży. Może chciał tylko podbić cenę, a może jako Niemcowi nie spodobała mu się ta idea, koniec końców stanęło na tym, że za niewielką działkę Polacy musieli zapłacić astronomiczną na owe czasy kwotę - 12 tys. zł. Jeśli Donnersmarck liczył, że cena przestraszy pomysłodawców kopca, czekał go zawód - w krótkim czasie z dobrowolnych składek udało się zebrać całą kwotę i można było przystąpić do budowy.
Początkowo zakładano, że kopiec będzie miał 30 metrów wysokości, ale choć do pracy ochotniczo zgłaszały się tysiące ludzi z całej Polski, trzeba było ograniczyć się do góry o dziesięć metrów niższej. I tak jej szczyt jest najwyższym punktem w mieście, 356 metrów nad poziomem morza. Od wysokości ważniejsza jest jednak symbolika tego miejsca. Dla podkreślenia związków z resztą Polski przywieziono tu urny z ziemią z punktów, które odegrały ważną rolę w historii - m.in. spod Ostrej Bramy w Wilnie, z Wawelu, cmentarza na Rossie i cmentarza Orląt Lwowskich. Patronat nad budową objął wojewoda Michał Grażyński, a pracami społecznego komitetu kierował Jan Lortz, podobnie jak Mastalerz, weteran powstań śląskich. Głównymi twórcami kopca byli ludzie, którzy w wolnym czasie przyjeżdżali tu z różnych stron Polski - żołnierze, harcerze i członkowie różnych organizacji społecznych, ale przede wszystkim zwykli mieszkańcy.
- Moja babcia z Brzezin też tu przychodziła. Za każdym razem symbolicznie brała do woreczka trochę ziemi z własnego ogródka, żeby dosypać - opowiada Dariusz Gacek, pasjonat regionalnej historii i prezes Miejskiego Centrum Informacji i Turystyki.
20 czerwca 1937 roku kopiec był gotowy.
Za czasów PRL-u kopiec powoli niszczał, a o budowniczych, być może dlatego, że byli wśród nich prominentni politycy, mówiło się niewiele. Zła karta się odwróciła za sprawą działań społeczników. Ostatnio władze miasta poprosiły mieszkańców o przyniesienie pamiątek związanych z tym miejscem. Na archiwalnych zdjęciach ze zbiorów Izby Regionalnej przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Piekarach Śląskich utrwalono sceny związane z powstawaniem kopca. O tym, co przedstawiają, sporo wie Andrzej Kołodziejczyk, opiekun Izby, ale nie traci nadziei, że więcej szczegółów uda się poznać przy okazji zbliżających się obchodów 75. rocznicy ukończenia kopca. Uroczystości odbędą się w dniach 20-23 czerwca. Miasto chce też wydać okolicznościową książkę. Stanisław Mastalerz,cmentarz garnizonowy w Katowicach
Załączniki: |

S7300021.JPG [ 200.41 KiB | Przeglądane 2059 razy ]
|

S7300022.JPG [ 193.18 KiB | Przeglądane 2059 razy ]
|
_________________ "Jestem śląskie dziecko i Ślązakiem zginę.Kocham śląską ziemię i śląską krainę....." Juliusz Ligoń. [*] http://www.youtube.com/watch?v=4Fx4mshinO0 [*]
|
|
 |
|
 |
Szamot
|
Napisane: 27 paź 2021, o 17:08 |
|
 |
Bratnia dusza |
Dołączył(a): 27 sty 2011, o 11:32 Posty: 1187 Lokalizacja: Bytom
Imię: Tomasz
|
|
 |
|
 |
kuba
|
Napisane: 28 lis 2021, o 13:24 |
|
 |
Bratnia dusza |
Dołączył(a): 16 lip 2013, o 12:18 Posty: 1321
Imię: kuba
|
|
 |
|
 |
adamski
|
Napisane: 28 lis 2021, o 17:03 |
|
Dołączył(a): 30 paź 2014, o 22:03 Posty: 35 Lokalizacja: Ruda Śląska
Imię: Adam
|
Znalazłem na kompie archiwalne zdjęcie z czerwca 2010.
Załączniki: |

Kopiec Wyzwolenia.jpg [ 227.06 KiB | Przeglądane 572 razy ]
|
|
|
 |
|
 |
Dodaj do:
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 18 ] |
|
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
 |