Dołączył(a): 7 sie 2010, o 20:14 Posty: 4680 Pochwały: 1 Imię: Karolina
Stary cmentarz żydowski w Lelowie (w powiecie częstochowskim) położony jest nieopodal rynku, przy ulicy Ogrodowej. Został założony już w XVII wieku. Jeszcze niedawno nie było po nim śladu - został bowiem doszczętnie zniszczony w czasie II Wojny Światowej. Nagrobki wywieziono i użyto wtórnie w celach budowlanych. W miejscu nekropolii wzniesiono PRL-owski budynek sklepu GS.
Cytuj:
W sierpniu 1988 z inicjatywy Szimona Anshina z Izraela Fundacja Rodziny Nissenbaumów rozpoczęła poszukiwania grobu cadyka Dawida Bidermana. Jego szczątki odnaleziono pod pomieszczeniem magazynowym jednego ze sklepów Gminnej Spółdzielni. Wykopano czaszkę, piszczele oraz kości rąk, które przekazano na badania do Uniwersytet Hebrajski w Jerozolimie. Kiedy okazało się, że szczątki należą do Dawida Bidermana, w październiku 1988 roku Fundacja Rodziny Nissenbaumów wydzieliła jedno z pomieszczeń sklepowych GS i urządziła tam skromny ohel. Prace trwały do lutego 1989. Od tego czasu grób cadyka jest celem licznych pielgrzymek chasydów z USA oraz Izraela.
- Wikipedia
W grudniu 2008 roku teren kirkutu został przejęty przez Gminę Żydowską w Katowicach, a następnie przekazany Fundacji Chasydów. Fundacja Rodziny Nissenbaumów ogrodziła teren cmentarza w 2011 roku oraz wybudowała nowy ohel cadyka Bidermana, który jak na razie ma charakter prowizoryczny, gdyż plany przewidują wzniesienie bardziej reprezentacyjnego obiektu.
Dołączył(a): 27 maja 2009, o 21:46 Posty: 4451 Lokalizacja: Rybnik Pochwały: 1 Imię: Małgosia
szkieletek napisał(a):
Budowa nowego ohelu powoli dobiega końca. Budowniczy się spieszą: 28 stycznia 201 roku przypada dwusetna rocznica śmierci cadyka Dawida Bidermana.
Chcę tu sprostować datę. Otóż Biederman zmarł 28 stycznia 1814 roku, czyli 7 Sh'vat 5574 roku wg kalendarza żydowskiego. W tym roku 7 Sh'vat wypada 8 stycznia. I to wtedy wypadnie (wg moich wyliczeń) jorcait Lelowera.
Dołączył(a): 27 maja 2009, o 21:46 Posty: 4451 Lokalizacja: Rybnik Pochwały: 1 Imię: Małgosia
Byłam, widziałam, przekazałam prośby od tych, którzy chcieli
Uroczystość była, jak to przy Chasydach, radosna, spontaniczna, choć pełna syfu dookoła Z okazji 200. rocznicy śmierci cadyka Bidermana, władze gminy ufundowały tablicę, którą odsłaniali wspólnie rabin Simcha Krakowski - jeden z najbliższych współpracowników błogosławionej pamięci Szimona Nosona Noty Bidermana - prapraprapra(...) wnuka wielkiego cadyka z Lelowa. Simchę Krakowskiego miałam przyjemność już widzieć w Leżajsku. To wyjątkowo uśmiechnięty i pogodny rabin. Taki ciepły. Zdjęć nie będę wklejać (no chyba, że te, które zrobił dziadek, bo jego wysłałam do ohelu), ale wkleję filmiki, które tam nagrałam. Dodam, że dziadek mnie wtarabanił w oficjalne uczestnictwo w uroczystości, gdyż władze gminy Lelów miały "ę" i "ą" dokumenty (listy i przemówienia), ale po polsku. Ktoś tam ponoć nie dopisał i nie było tłumacza. Była niezła łapanka wśród Polaków. Wsio się przeciągało i głupio wyglądało. W końcu poszłam na żywioł (a nogi mi się trzęsły i mama z nieba grzmiała, że wyglądam jak pół dupy zza krzaka w beretce) i tłumaczyłam po ciuchu te polskie przemówienia na angielski (ze stresu mój angielski był tragiczny ) jednej Amerykance, która to tłumaczyła na hebrajski. Taki spontan pod tablicą, którą za kilka minut odsłonił wójt, z Simchą Krakowskim i członkiem rodziny Nissenbaumów.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników